Szukaj
Close this search box.

Prezydent Mejer usprawiedliwia zabijanie dzieci w szpitalu w Rudzie Śląskiej

Zastępca Prezydenta Rudy Śląskiej jest dumny ze Szpitala Miejskiego. Nie przeszkadza mu, że zabija się w nim setkami poczęte dzieci.

Zastępca Prezydenta Rudy Śląskiej jest dumny ze Szpitala Miejskiego. Nie przeszkadza mu, że zabija się w nim setkami poczęte dzieci.

2 marca w Rudzie Śląskiej odbyła się debata na temat aborcji dokonywanych w Szpitalu Miejskim. Debata zorganizowana na posiedzeniu komisji zdrowia Rady Miejskiej, była skutkiem ujawnienia przez Fundację Pro – Prawo do życia, szokujących informacji dotyczących liczby aborcji w rudzkim szpitalu. W latach 2010-2015 wykonano tam 481 aborcji, przy czym 480 z nich zostało wykonanych na dzieciach podejrzanych o chorobę lub wadę genetyczną.

Wolontariusze Fundacji, kierowani przez Mariusza Piotrowskiego, zorganizowali 29 stycznia pikietę pod szpitalem Rudzie. Jak zwykle w takich sytuacjach pokazywali wstrząsające zdjęcia aborcji, zestawione z innymi formami ludobójstwa. Pikieta odbiła się szerokim echem w mediach. Napisał o niej również „Gość Niedzielny” w artykule pod tytułem „Ruda Śl. stolicą polskiej aborcji?”

Pikieta, poruszenie medialne i list dziekana Wydziału Teologicznego, księdza profesora Antoniego Bartoszka, stały się powodem debaty w Urzędzie Miejskim. Wziął w niej udział prezes szpitala, Sławomir Święchowicz, zastępca prezydenta Rudy Śląskiej, Krzysztof Mejer, ksiądz profesor Bartoszek, oraz przedstawiciele Fundacji Pro – Prawo do życia.

Prezes szpitala i zastępca prezydenta nie wydawali się w żaden sposób przejęci czy zawstydzeni, masowym zabijaniem poczętych dzieci w rudzkim szpitalu. W swoich wypowiedziach koncentrowali się na tym, że oprócz aborcji w szpitalu ratuje się również życie noworodków, a aborcje są wykonywane zgodnie z prawem. Członkowie Fundacji Pro – Prawo do życia ripostowali, że ratowanie życia jest czymś normalnym w szpitalu, a zabijanie pacjentów jest rzeczą szokującą.

Przedstawiciele szpitala twierdzili, że zabijanie dzieci jest koniecznością, bo szpital ma kontrakt z NFZ. Ordynator oddziału ginekologiczno – położniczego, powiedział, że lekarze i położne mogą skorzystać z klauzuli sumienia i odmówić uczestniczenia w aborcji. Na pytanie ile osób skorzystało z klauzuli sumienia, odpowiedział, że żadna.

Większą wrażliwością wykazali się radni, którzy rozumieli, że aborcja jest zabójstwem człowieka, którego nie da się niczym usprawiedliwić. Sumienia prezesa szpitala, ordynatora oddziału ginekologicznego i zastępcy prezydenta miasta, wydają się całkowicie uśpione. Trzeba będzie wielu pikiet, aby je obudzić.

[author] [author_image timthumb=’on’]http://www.proprawodozycia.pl/wp-content/uploads/2015/10/MD.jpg[/author_image] [author_info]Mariusz Dzierżawski – członek zarządu Fundacji Pro-prawo do życia[/author_info] [/author]

...

Więcej interesujących treści

mezczyzna

Jestem ojcem zabitego dziecka

Jestem ojcem martwego dziecka. Ostatnio codziennie to do mnie wraca, choć minęło już tyle lat.

donald tusk

Kto jest autorem aborcyjnej polityki Donalda Tuska?

„Wszystkie środki, które służą ograniczaniu rozrodczości, powinny być tolerowane albo popierane. Spędzanie płodu
[aborcja]
musi być na pozostałym obszarze Polski niekaralne. Środki służące do

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN