Wprowadzanie morderczego prawa jest jednak na zielonej wyspie trudniejsze niż spodziewali się tego aborcjoniści. 95% lekarzy posiadających odpowiednie uprawnienia nie chce słyszeć o wykonywaniu aborcji. Do zabijania nienarodzonych dzieci zgłosiło się 179 lekarzy, z czego 30 boi się ujawnić swoje nazwisko.
Również irlandzki kościół apeluje o walkę o dzieci poczęte. Prymas Irlandii, arcybiskup Eamon Martin powiedział, że to prawo musi spotkać się z oporem katolików, a biskup Kevin Doran stwierdził, że katoliccy politycy opowiadający się za aborcją zrywają łączność z kościołem.
Aborcjoniści chcą zablokować kontrofensywę obrońców życia. Jednym z pomysłów na zamknięcie im ust jest zakazanie protestowania przed szpitalami i klinikami, gdzie morduje się nienarodzonych. Podobne prawo wprowadza się już stopniowo w Wielkiej Brytanii.
Źródła: