Szukaj
Close this search box.

Zlepek komórek człowiekiem?

Producent chipsów Doritos wyemitował niedawno zabawną reklamę, w której nienarodzone dziecko, widoczne na monitorze ultrasonografu próbuje złapać chipsa, którego trzyma w ręku jego ojciec. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, jednakże w indoktrynowanej przez lata Ameryce uznano taką reklamę za … kontrowersyjną.

Producent chipsów Doritos wyemitował niedawno zabawną reklamę, w której nienarodzone dziecko, widoczne na monitorze ultrasonografu próbuje złapać chipsa, którego trzyma w ręku jego ojciec. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, jednakże w indoktrynowanej przez lata Ameryce uznano taką reklamę za … kontrowersyjną.

Co ciekawe, owych kontrowersji nie budzi fakt, że dziecko niczym istota o nadzwyczajnych mocach widzi to, co się dzieje przez powłoki brzuszne matki. Jak wyraził się Jay Nordlinger, jeden z dziennikarzy – reklama przekracza pewne granice, ponieważ nadaje dziecku ludzkie cechy, a nie przedstawia go jako to, czym powinien być, a więc „nic nie znaczący zlepek protoplazmy”. Natomiast proaborcyjna organizacja NARAL skomentowała na twitterze tę reklamę następująco: „’Uczłowieczanie’ zarodków? Jak oni śmią sugerować, że ludzkie zarodki są tak naprawdę – quelle surprise! – ludźmi?”

Absurd owych argumentów jest tak oczywisty, że nawet część amerykańskiej prasy bez pardonu je wyśmiewa. Nie trzeba być bowiem genetykiem, czy innym specjalistą, by wiedzieć, że życie człowieka zaczyna się od poczęcia. W dzisiejszych czasach każdy ojciec i matka już w najwcześniejszych tygodniach ciąży widzieli swoje dziecko na monitorze USG. Oglądali jego głowę, ręce, nogi, patrzyli na bijące serduszko. Jeśli więc według promotorów aborcji to nie jest człowiek, to kto rozwija się w łonie matki?

Kilka lat temu podczas pikiety, która „sąsiadowała” z pikietą feministek, jedna z naszych koleżanek, będąca wówczas we wczesnej ciąży zadała pytanie jednej z pań, która twierdziła, że w momencie poczęcia nie można mówić jeszcze o człowieku: „To kogo, według pani ja mam pod sercem?” . Odpowiedź była następująca: „Ma pani to, co pani chce.” Innymi słowy, dziecko pomimo że istnieje, to jeśli matka wyobrazi sobie, że go nie ma, to… nie istnieje?

Słuchając pseudo-argumentów zwolenników zabijania dzieci można dojść do jedynego logicznego wniosku, że podważanie człowieczeństwa nienarodzonych dzieci jest co najmniej groteskowe. Niemniej w USA funkcjonują one w debacie publicznej jako równorzędne argumenty. Jeżeli pozwolimy, by i w Polsce miała miejsce propaganda dezinformacji, nie zdziwmy się, gdy za kilka lat połowa naszych znajomych będzie traktować je serio. Walka o życie dzieci, to walka o prawdę. Głośmy ją na rynkach i ulicach.

[author] [author_image timthumb=’on’]http://www.proprawodozycia.pl/wp-content/uploads/2015/08/AM-—-kopia.jpg[/author_image] [author_info]Aleksandra Musiał – Ekspert Fundacji Pro-prawo do życia[/author_info] [/author]

źródło: http://www.nationalreview.com/corner/430948/doritos-pro-life-super-bowl-ad

...

Więcej interesujących treści

Nagonka na szpital na Brochowie

Można było się spodziewać, że gdy tylko ministerstwo zdrowia pod wodzą Leszczyny zapowiedziało polowanie na lekarzy, którzy nie chcą zabijać, odpowiednie służby będą szukać kozła

Przyjdź 11 kwietnia na Marsz w Obronie Dzieci!

Już 11 kwietnia aborcyjna koalicja Donalda Tuska będzie debatować nad 4 projektami ustaw, które mają pozwolić na zabijanie dzieci w łonach matek nawet do końca

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN