Szukaj
Close this search box.

Węgorzewo godnie uczciło ponurą rocznicę

3 października w kilkudziesięciu miastach w Polsce – w tym również Węgorzewie – odbyły się obchody smutnej rocznicy zeszłorocznych strajków środowisk feministycznych. Jako węgorzewska komórka Fundacji Pro – Prawo Do Życia postanowiliśmy przypomnieć, czego domagają się strajkujący aborcjoniści, a o czym nie chcą wspomnieć.

3 października w kilkudziesięciu miastach w Polsce – w tym również Węgorzewie – odbyły się obchody smutnej rocznicy zeszłorocznych strajków środowisk feministycznych. Jako węgorzewska komórka Fundacji Pro – Prawo Do Życia postanowiliśmy przypomnieć, czego domagają się strajkujący aborcjoniści, a o czym nie chcą wspomnieć.

Standardowo spotkaliśmy się na placu pod budynkiem Poczty Polskiej. Pikieta rozpoczęła się o godzinie 15.30 i bez większych przeszkód trwała do godziny 18.00. Obawy o frekwencję (godzina 15.30 we wtorek to nie jest najlepszy termin na zebranie tłumów) okazały się być nieuzasadnione – okazało się, że jest nas trzydziestka, modlitwą wspierały nas także osoby, które z różnych przyczyn nie mogły pojawić się na miejscu.

Strzałem w dziesiątkę okazał się być wybór miejsca – tym razem stanęliśmy przy przejściu dla pieszych, liczni o tej porze kierowcy i przechodnie zatrzymywali się, by przyjrzeć się naszym transparentom.

Sama pikieta rozpoczęła się jak i zakończyła krótką modlitwą oraz cytatem z Biblii. Standardowo już stanęliśmy z planszami przygotowanymi przez obrońców życia oraz banerami. Jeden z nich prezentował skutki, jakie niesie ze sobą „zabieg aborcji”, drugi zaś obnażał manipulacje projektu Ratujmy Kobiety. Wiecujące nieopodal feministki miały okazję zmierzyć się z własnym sumieniem; jeśli nawet udało im się pozostać niewrażliwymi na banery, to nie mogły nie usłyszeć nagrań, które przez trzy godziny dobywały się z naszego megafonu.

Z tego powodu urządzenie stało się celem dla pikietujących aborcjonistów. W pewnym momencie podszedł do niego pewien mężczyzna i próbował wyszarpać kable. Policjanci z pobliskiego radiowozu nie wykazali zainteresowania sytuacją, więc sami uspokoiliśmy nadgorliwego aborcjonistę, który następnie odszedł w kierunku namiotu feministek.

Dalszy ciąg pikiety przebiegł spokojnie. Miło było dowiedzieć się, że nie brak wśród węgorzewian ludzi wrażliwych na problem niechcianych i zapomnianych przez wszystkich dzieci. W czasie wtorkowej pikiety zbieraliśmy podpisy pod projektem ustawy ratującej życie nienarodzonych dzieci, które dziś są masowo uśmiercane m.in. z powodu podejrzenia Zespołu Downa oraz Turnera. Raz jeszcze byliśmy głosem tych, o których wszyscy zapomnieli.

Serdecznie dziękujemy za uczestnictwo w pikiecie, udostępnianie wydarzenia oraz składanie podpisów pod projektem ustawy. Dzięki Wam dowiedzieliśmy się, że obrońcy życia są wszędzie i również w Węgorzewie możliwe jest działanie w dobrej sprawie. Dzięki Wam, uczestnikom i chętnym do pomocy ludziom, możemy teraz napisać, że jeszcze tej jesieni w Węgorzewie odbędzie się KURS DLA OBROŃCÓW ŻYCIA. Wszystkich chętnych z Mazur (ale i nie tylko) zapraszamy do kontaktu – już niedługo dowiecie się więcej.

Szczególne podziękowania za wsparcie kierujemy do: Miasto Węgorzewo, Patriotyczne Kruklanki, a także kolegom z Patriotyczne Wydminy – za obecność i wsparcie. Dziękujemy wszystkim za promocję i uczestnictwo!

PS. Podziękowania kierujemy również do miejscowych Dziewuch Dziewuchom, które dostosowały się do obowiązujących w tym roku wśród feministek trendów i uświęciły rocznicę tak jak wszędzie w Polsce – frekwencyjną i merytoryczną klapą.

[author] [author_image timthumb=’on’]https://proprawodozycia.pl/wp-content/uploads/2017/10/bartłomiej-kejn.jpg[/author_image] [author_info]Bartłomiej Kejn – Fundacja Pro-Prawo do Życia; koordynator lokalny w Węgorzewie[/author_info] [/author]

 

 

...

Więcej interesujących treści

Różaniec pod bluźnierczą restauracją

Zorganizowaliśmy kolejną publiczną modlitwę pod restauracją o bluźnierczej nazwie „Madonna” w Warszawie. Modliliśmy się w intencji nawrócenia jej właścicieli i zadośćuczynienia Panu Bogu. Planujemy niedługo

Kajfaszowa koalicja na drodze do zagłady

Wieści o wskrzeszeniu zmarłego Łazarza dotarły do członków Sanhedrynu, którzy, zaniepokojeni popularnością Jezusa z Nazaretu, mówili do siebie: «Cóż zrobimy wobec tego, że ten człowiek

Nagonka na szpital na Brochowie

Można było się spodziewać, że gdy tylko ministerstwo zdrowia pod wodzą Leszczyny zapowiedziało polowanie na lekarzy, którzy nie chcą zabijać, odpowiednie służby będą szukać kozła

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN